Każda z pań, marzy sobie o spokojnej pracy. Najlepiej byłoby, gdyby odbywała się ona w zacisznym miejscu. Wówczas można ze spokojem podjąć się realizacji zadań powierzonych przez szefa. Przychodzi jednak taki moment, że trzeba się wykazać odwagą, co wiąże się z lojalnością. Lojalność wobec pracodawcy, to oczywiście podstawa. Czasami jednak kobiety mają dość poważny problem, kiedy stanie się to, na co długo czekały, ale za to poważnie mogą zdenerwować szefa w wypadku, gdy jest on despotyczny. Chodzi mianowicie o ciążę. Radość dla szczęśliwej przyszłej mamy. Jest to oczywistym faktem.

Kiedy powiedzieć w pracy o ciąży?

Kiedy powiedzieć w pracy o ciąży?Jest wiele odpowiedzi na ten temat. Jeżeli mamy szefa, który jest jednym słowem człowiekiem i nie robi z byle czego problemu, to najlepiej to uczynić od razu. Wówczas na spokojnie można podejść do niego do gabinetu i dokładnie wszystko sobie omówić. Jest to najprostsze rozwiązanie. Co jednak zrobić przy szefie o bezwzględnym charakterze? Właśnie tego typu sprawa spędza niejednokrotnie sen z powiek wielu kobietom. W takim przypadku są one praktycznie między przysłowiowym młotem, a kowadłem. Nawet jeżeli powiedzą o tym odpowiednio wcześniej, zdenerwowany szef może w swojej furii wygarnąć im wiele rzeczy, których w danym momencie taka zestresowana dziewczyna z pewnością nie będzie chciała usłyszeć.

Trzeba też mieć na uwadze, jak w danym momencie taka ciąża przebiega. Jest całkiem prawdopodobne, że jeżeli będzie ona zagrożona, pod wpływem stresu wynikającego z rozmowy z despotycznym szefem, może dojść do niepotrzebnych kłopotów, a w najgorszym wypadku utraty ciąży, co dla młodej mamy będzie skutkowało niepotrzebnymi problemami zdrowotnymi z natury fizycznej, jak również i psychicznej. Niemniej jednak w przypadku typowego furiata, bo tak tylko można nazwać ludzi bez jakiejkolwiek empatii, nie możemy liczyć na żadną wyrozumiałość. W takiej sytuacji, jeżeli mamy jakiekolwiek inne zaplecze mogące zapewnić nam dogodne warunki pracy, wypadałoby złożyć pisemne wymówienie i natychmiast przenieść się do kolejnego pracodawcy, który będzie bardziej wyrozumiały w tej kwestii, a po urlopie macierzyńskim z chęcią przyjmie nas na stanowisko, które zajmowaliśmy przed pójściem na urlop.

[Głosów:1    Średnia:5/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here